CHCIELI WYWIEźć OZEMPIC Z POLSKI. POWSTAłO DUżE ZAMIESZANIE WOKół SPRAWY

Ozempic jest lekiem, który ratuje zdrowie i życie wielu pacjentów w Polsce. Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) sprzeciwił się wywozowi przez firmę Delfarma ponad tysiąca opakowań z Polski na Litwę. Sprawa wywołała niemałe zamieszanie w mediach specjalistycznych. Jak informuje firma do sąsiadującego z nami kraju miała trafić znacznie mniej popularna wersja tego leku. Co więcej, nie podlegająca refundacji.

O wstrzymaniu wywozu leku Ozempic z Polski do Litwy napisał portal mgr.farm. "Lek ten występuje bowiem w Polsce w różnych dawkach oraz opakowaniach. Tą najpopularniejszą jest Ozempic 1 mg, 1 wstrzyk. 3 ml + 4 igły NovoFine Plus. Występuje on w wariancie nierefundowanym oraz refundowanym dla pacjentów i na zniżkę kosztuje 121,25 zł. Natomiast wniosek Delfarmy dotyczył dawki 0,5 mg, (1 wstrzykiwacz 1,5 ml + 4 igły NovoFine Plus). To niezbyt popularna i dodatkowo nierefundowana wersja leku" — czytamy na portalu. Kosztuje w granicach od 300 do 2 tys. zł.

Co się dzieje po odstawieniu Ozempicu? Eksperci alarmują: więcej tłuszczu

O co chodzi z wywozem Ozempiku z Polski?

Ze wspomnianego wyżej artykułu dowiadujemy się, że na polski rynek firma wprowadziła do Polski 1300 opakowań tej zdecydowanie rzadziej używanej wersji leku Ozempic. Były one przetransportowane przez Delfarmę w ramach importu interwencyjnego ze Słowacji na początku 2025 r.

Od tego czasu do połowy marca br. Polacy wykupili niespełna 300 sztuk. W kwietniu zapotrzebowanie przez apteki było ocenione na zaledwie 50 szt. To dla firmy był sygnał o tym, że nie ma potrzeby, aby preparaty zalegały na półkach.

"Delfarma zweryfikowała dostępność produktu referencyjnego na polskim rynku. Zgodnie z ogólnie dostępnymi informacjami produkt referencyjny refundowany na dzień złożenia wniosku o zgodę na zbycie za granicę był dostępny w ponad 90 proc. aptek w Polsce. Do tego doszła ponad 90 proc. dostępność produktu nierefundowanego wprowadzonego do obrotu na terytorium RP w trybie importu interwencyjnego. Zapotrzebowanie na produkt w tej dawce dla pacjentów w Polsce było w całości zabezpieczone. Dodatkowo według dostępnych danych na koniec lutego w magazynach aptecznych było prawie 77 tys szt. tego preparatu" – portalowi mgr.farm przekazał wiceprezes zarządu Delfarmy Mariusz Keller.

Firma, zwracając uwagę na te dane chciała, aby Ozempic się nie zmarnował. Pojawiła się decyzja o zbyciu go za granicę i wysłaniu do Litwy. Informacja została przekazana do GIF. Urząd jednak nie wyraził na to zgody i zablokował tę możliwość.

Nieprzyjemny zapach z ust po Ozempicu. Coraz częściej mowa o "ozempicowym oddechu"

"Powyższy produkt leczniczy został wprowadzony do obrotu na podstawie decyzji Ministra Zdrowia. Uregulowania art. 4 ustawy Prawo farmaceutyczne stanowią tryby szczególne w zakresie zasad obrotu produktami leczniczymi, a decyzje Ministra Zdrowia wydawane na podstawie tego artykułu są stosowane w sytuacjach, gdy konieczna jest reakcja na zagrożenia dla zdrowia publicznego lub życia i zdrowia pacjentów. Powyższe rozstrzygnięcia są więc przykładem działań łagodzących w stosunku do niedoborów produktów leczniczych i uzasadnione interesem pacjenta" — wyjaśniał GIF powody swojej decyzji.

Brakuje Ozempicu o dawce 1 mg. Tak wyjaśnia firma Delfarma

Wiceprezes zarządu Delfarmy przyznał, że firma zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce jest problem z dostępnością leku w znacznie popularniejszej i refundowanej dawce 1 mg. W rozmowie z portalem mgr.farm zapewnia, że przedsiębiorstwo nie ustaje w staraniach, aby polskim pacjentom nie brakowało tego preparatu ratującego ich życie i zdrowie. Robi to m.in. importując Ozempic od zagranicznych dostawców.

Nowy lek na odchudzanie będzie lepszy niż Ozempic. Brak skutków ubocznych

Źródło: mgr.farm

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2025-05-09T17:55:04Z